Asset Publisher Asset Publisher


OCHRONA PRZECIWPOŻAROWA

Nasz kraj w ostatnich latach plasuje się w czołówce pod względem liczby pożarów – zaraz za Portugalią i Hiszpanią, natomiast pod względem powierzchni nimi objętej – znajdujemy się w pierwszej dziesiątce.

 

Częstotliwość pożarów jest m.in. konsekwencją zmian klimatycznych (długotrwałe susze, mała liczba opadów) czy składu gatunkowego naszych drzewostanów – w polskich lasach przeważają gatunki iglaste, ze znacznym udziałem sosny (łatwopalne olejki eteryczne). Niestety większość pożarów nadal wybucha z winy ludzi, spowodowana umyślnymi podpaleniami, wypalaniem traw czy nieostrożnym obchodzeniem się z ogniem.

Zagrożenie pożarami lasów w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie. Tylko w 2015 roku na terenach zarządzanych przez LP wybuchło 3732 pożarów, które objęły powierzchnię blisko 880 ha. Ponieważ zapobieganie im wymaga bardzo wysokich nakładów – Lasy Państwowe w walce z tym niebezpiecznym żywiołem sięgają również po fundusze unijne.

Koordynowanie przedsięwzięcia pod nazwą "Kompleksowy projekt adaptacji lasów i leśnictwa do zmian klimatu – zapobieganie, przeciwdziałanie oraz ograniczanie skutków zagrożeń związanych z pożarami lasów" PGL LP powierzyło CKPŚ. Projekt ten jest realizowane w ramach II osi priorytetowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowiska (działanie 2.1 Adaptacja do zmian klimatu wraz z zabezpieczeniem i zwiększeniem odporności na klęski żywiołowe, w szczególności katastrofy naturalne oraz monitoring środowiska). Umowa na dofinansowanie projektu pomiędzy PGL LP a NFOŚiGW została podpisana 28 października 2016 r.

Działania skoncentrowane są głównie na dążeniu do ograniczenia występowania pożarów w lasach, a także do sprawnego i szybkiego lokalizowania źródła zagrożenia. W nadleśnictwach zakwalifikowanych do najwyższej, I kategorii zagrożenia pożarowego, zostanie skrócony czas potrzebny na wykrycie pożaru. Priorytetem jest ograniczenie liczby pożarów oraz zmniejszenie powierzchni lasów nimi objętych, a w rezultacie zminimalizowanie strat dla środowiska i okolicznych mieszkańców.  

Wśród najistotniejszych inwestycji znalazły się, między innymi, wybudowanie nowych dostrzegalni pożarowych i stacji meteorologicznych oraz przeprowadzenie modernizacji części z tych, które już istnieją. Ponadto planowany jest zakup samochodów patrolowo-gaśniczych oraz nowoczesnego sprzętu do lokalizacji i wykrywania pożarów, a także doposażenie punktów alarmowo-dyspozycyjnych.

W ramach projektu w Nadleśnictwie Wałcz będzie realizowane  zadanie pod nazwą " Modernizacja dostrzegalni". Zadanie zawiera budowę 46 metrowej wieży stalowej przy budynku Nadleśnictwa Wałcz, utworzenie radiolinii pomiędzy wieżą Nadleśnictwa Wałcz w Golcach oraz wieża w Nadleśnictwie Płytnica oraz zamontowanie na wieży w Golcach kamery TV, która przekazywać będzie obraz do PAD w Nadleśnictwie Wałcz i do PAD w Nadleśnictwie Płytnica.


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Przełamanie Pommernstellung - bitwa o Wał Pomorski

Przełamanie Pommernstellung - bitwa o Wał Pomorski

Dziś szczególny dzień.12.02.1945 udało się wyzwolić Wałcz

"Nacieraliśmy na pozycje nieprzyjaciela od samego rana. Niemcy trzymali się w jakichś zabudowaniach folwarcznych. Bronili się z niesłychaną zaciętością. Zza jakiegoś wzgórza bili też do nas z moździerzy. Mieliśmy w tym dniu bardzo duże straty. Około południa ponowiliśmy kolejny atak. Wyskoczyłem do przodu biegnąc razem z innymi. Do pierwszych zabudowań, w których trzymał się nieprzyjaciel było jeszcze około 20 metrów. Silny ogień z broni maszynowej położył nas jednak do ziemi. Kiedy leżałem przyciśnięty do błotnistej mazi usłyszałem naraz gwizd koło ucha, silniejszy, niż dotąd i od razu poczułem, że w głowę mi gorąco. Nie czułem żadnego bólu. Podniosłem dłoń do twarzy, była całkiem umazana krwią. Miałem na tyle przytomności, że wyciągnąłem z torby bandaż i przyłożyłem do głowy. Wciąż świstały kule i bałem się ruszyć. Podczołgałem się jednak w jakiejś chwili ciszy do najbliższej bruzdy i tam straciłem przytomność. Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem nas sobą dwóch sanitariuszy. Obandażowali mnie i wzięli na furmankę. Znalazłem się w san-bacie pod namiotem. Pełno tam było rannych. Po zrobieniu zastrzyku czekałem, aż sanitarka zabierze mnie do szpitala. Kiedy wreszcie załadowali mnie i wciąż półprzytomny jechałem do Jastrowia, sanitarka nasza była kilkakrotnie ostrzeliwana z lasów. Potem leżałem w rozmaitych szpitalach bisko rok. Rana była bardzo ciężka – spory ubytek kości z twarzy.
Zapomniałem dodać, że w czasie walk na Wale najbardziej baliśmy się „kukułek” – snajperów niemieckich. Byli dosłownie wszędzie. Kontrolowali drogi, przesieki, przesmyki. Osobiście byli dla mnie groźniejsi, niż najsilniejszy nawet oddział nieprzyjaciela. Nie widziałem go a czułem, że on mnie widzi i bierze na muszkę. Okropne uczucie! ....."
WSPOMNIENIA KPR. KAZIMIERZA MICKIEWICZA (1 DYWIZJA, 1 PUŁK, 1 BAON, 3 KOMPANIA, DOWÓDCA DRUŻYNY)

 

Muzeum Ziemi Waleckiej
Filmy poniżej udostępnione dzięki uprzejmości Pana Arnolda Kozłowskiego
 

Pommerland. Memory of Pommerstellung

 

 

 

The Journey (Podróż)

 

 

Relacja 2014