Wydawca treści Wydawca treści

Historia

Historia Nadleśnictwa Wałcz zaczyna się w pierwszych latach po II wojnie światowej.

 

 Był to bardzo trudny okres - ziemia wałecka powróciła do Macierzy po 173 latach niewoli zniszczona krwawymi walkami o przełamanie Wału Pomorskiego. Ludność polska zasiedlała miasta i wsie opuszczone  przez ludność niemiecką. Trzeba było od podstaw organizować życie społeczne i gospodarcze.

                Lasy, szczególnie w rejonach przez które przetoczyły się wojska, były w opłakanym stanie. Strach nawet było po nich chodzić z uwagi na zalegające prawie wszędzie niewypały.

                Gospodarka leśna dość szybko jednak zaczęła się organizować i jeszcze w 1945 r. powstało Nadleśnictwo Nakielno (z początkową siedzibą w Strącznie), które miało powierzchnię 7100 ha i obejmowało teren przybliżony do obecnego obrębu Nakielno. W 1946 r. powstało Nadleśnictwo Rudki o powierzchni 7388 ha, które obejmowało lasy dzisiejszego obrębu Wałcz.

                W skład tych nadleśnictw weszły dawne lasy państwowe, lasy byłych majątków ziemskich i lasy drobnych właścicieli ziemskich. Północną część - za rzeką Piławką - stanowiły tereny należące od połowy XVI wieku do rodziny Golców. Majątek ten w XIX wieku był częściowo rozparcelowany i odsprzedany chłopom, którzy z biegiem lat zbywali swe ziemie powstającym junkierskim folwarkom. Fragment wschodni to dawne, dobrze zagospodarowane lasy miejskie, należące od wieków do Wałcza. Część południowa - największa, sięgająca na zachód do jeziora Bytyń, a na południe do szosy Wałcz - Człopa, to dawne dobra majątku Wedlów i Tuczyńskich, które również w XIX wieku były częściowo rozparcelowane i później często zmieniały właścicieli.

                Jako samodzielna jednostka Nadleśnictwo Wałcz rozpoczęło działalność 1 stycznia 1973 r. Składało się wówczas z trzech obrębów - Dobrzyca (w 1993 r. został włączony do nowo powstałego   Nadleśnictwa  Płytnica), Nakielno i Wałcz. Organizacyjnie związane było z OZLP w Szczecinku.

                W 1978 r. znalazło się w strukturach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.

                Od 1993 r. Nadleśnictwo składał się z dwóch obrębów leśnych - Wałcz (pow. 11 312,02 ha), w skład którego wchodziły leśnictwa: Brody, Iłowiec Rudki, Golce, Zdbice, Międzyrzecze, Pluskota oraz Nakielno (pow. 5 842,68 ha) z leśnictwami: Lubno, Międzyzdroje, Morzyce, Nakielno, Strączno. W ramach nadleśnictwa funkcjonowało wówczas i funcjonuje do dziś również Gospodarstwo Szkółkarskie Rudnica. Ogólna powierzchnia lasów i gruntów wynosiła wówczas  17154,70 ha. W 2005 roku zlikwidowano leśnictwa Międzyzdroje i Zdbice wynikiem czego pozostałe leśnictwa zmieniły swoje granice, powstało też leśnictwo do spraw łowieckich, a od 2015 roku Nadleśnictwo Wałcz jest Nadleśnictwem jednoobrębowym.

Nadleśnictwo Wałcz graniczy z Nadleśnictwami: Jastrowie, Płytnica, Zdrojowa Góra, Tuczno i Mirosławiec oraz Borne Sulinowo (RDLP Szczecinek). Jego grunty znajdują się na terenie województwa zachodniopomorskiego (powiat wałecki, gminy: Wałcz, Mirosławiec, Miasto Wałcz)
i wielkopolskiego (powiat złotowski - gmina Jastrowie).

                Siedziba Nadleśnictwa znajduje się w Wałczu. Budynek stoi niedaleko centrum miasta, przy trasie wylotowej na Kołobrzeg. Zdecydowanie wyróżnia się ładną architekturą i pięknym otoczeniem.


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Koronawirus: jak bezpiecznie wybrać się do lasu w czasie epidemii?

Koronawirus: jak bezpiecznie wybrać się do lasu w czasie epidemii?

Nadzwyczajne środki wprowadzone w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się koronowirusa SARS-CoV-2

Nadzwyczajne środki wprowadzone w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się koronowirusa SARS-CoV-2, zwłaszcza zalecenie maksymalnej izolacji społecznej („zostań w domu"), sprawiły między innymi, że znacznie więcej Polaków odwiedza lasy. Leśnicy apelują, by nie tworzyć przy okazji wypraw do lasu skupisk ludzi, które mogą stanowić zagrożenie epidemiologiczne. Dla własnego i innych bezpieczeństwa wybierajcie większe kompleksy leśne, unikajcie najpopularniejszych turystycznie miejsc, odkrywajcie nowe miejsca, odwiedzajcie las raczej w dni powszednie, rano albo wieczorem.

Ze względów bezpieczeństwa obecnie niedostępne są zamknięte obiekty Lasów Państwowych, takie jak ośrodki edukacyjne. Odwołaliśmy też wszelkie zajęcia, warsztaty, zielone szkoły czy wycieczki. Lasy w naszym zarządzie pozostają natomiast otwarte dla każdego. Nie dziwi nas, że w ostatnich dniach cieszą się zwiększonym zainteresowaniem.

Leśne spacery pozwalają odetchnąć po długim siedzeniu w domu, utrzymać kondycję i budować odporność, rozładować duży stres związany z koronawirusem i zmianami, jakie wniósł w nasze życie. Takie wyprawy musimy jednak planować z głową, podchodząc do nich inaczej niż kiedyś. „Jeśli chcecie zapewnić dzieciom porcję świeżego powietrza, pójdźcie do lasu. Spacerujcie, ale tam, gdzie nie ma ludzi!” – zaleca Główny Inspektorat Sanitarny. To samo radzą epidemiolodzy i inni lekarze.

Szukając odosobnienia na łonie natury nie powinniśmy, nawet mimowolnie, przyczyniać się do tworzenia „sztucznego tłumu”, który ułatwia szerzenie się epidemii. Tymczasem leśnicy obserwują skokowy wzrost liczby odwiedzających lasy, zwłaszcza w okolicach dużych miast, którzy często gromadzą się w wybranych miejscach i porach.

Dla przykładu, liczba osób na monitorowanych trzech szlakach (Alicji, Korzeni i Wiewiórki) w lesie w pobliżu Leśnego Ogrodu Botanicznego Marszewo w Nadleśnictwie Gdańsk (sam ogród jest zamknięty) od końca lutego wzrosła zauważalnie. Dotyczy to zwłaszcza weekendów między godzinami 13.00 a 15.00. W niedzielę 15 marca br. najpopularniejszy z tych szlaków odwiedziło bez mała 300 osób, niemal dwa razy więcej niż zwykle w takim okresie. Podobnie jest w przypadku popularnej ścieżki Królewskie Źródła w podradomskiej Puszczy Kozienickiej (Nadleśnictwo Kozienice), którą w piątek 13 marca odwiedziło aż blisko 1100 osób, m.in. wypełniając szczelnie autami leśny parking.

Prosimy gorąco: przede wszystkim siedźcie w domach, a jeśli już wybieracie się na spacer do lasu, zaplanujcie go tak, by nie potęgować zagrożenia dla siebie i innych. Lasów mamy mnóstwo, wszędzie w nich spacer jest tak samo zdrowy i przyjemny. Dlatego nie wybierajcie najpopularniejszych, „gorących turystycznie” atrakcji, lecz odkrywajcie w okolicy nowe leśne zakątki, mniej uczęszczane, gdzie łatwiej zachować maksymalne możliwe odosobnienie.

 

Mamy w Polsce dość lasów (9,3 mln ha, w tym 7,2 mln ha w samych Lasach Państwowych), by każdy mógł znaleźć takie miejsce dla siebie. Lepszą porą na wyprawę będą też godziny poranne albo przed zachodem słońca i dni powszednie niż weekendy, bo wtedy ludzi w lesie jest mniej. Nastawcie się raczej na krótkie spacery niż dłuższe wycieczki krajoznawcze, unikajcie też ryzykownych zachowań, które mogłyby skutkować koniecznością wzywania służb ratunkowych – te mają obecnie ważniejsze zadania i są bardzo obciążone z powodu walki z SARS-CoV-2.

Najaktualniejsze informacje o dostępności infrastruktury w poszczególnych nadleśnictwach można znaleźć na ich stronach internetowych lub profilach społecznościowych.

Jak mądrze zaplanować odwiedziny w lesie w czasach epidemii dowiecie się z poradnika przygotowanego przez Lasy Państwowe: